wtorek, 16 lutego 2016

Nie przydają się





Siedząc w domu po operacji nie tylko czytałam. Trochę też dziergałam. Zrobienie tego kompletu zajęło mi wieki - tyle razy prułam. Nie bardzo wiedziałam jak temat ugryźć - miałam motek wełny i byłam ograniczona tym, że nie mogłam pojechać kupić jej więcej. Wzór miałam mniej więcej w głowie, ale przekalkulowanie wzoru z głowy na liczbę oczek i w czapce i w "szaliku" i ocieplaczach na nadgarstki, żeby tak samo wyglądały i miały dobry rozmiar było lekkim wyzwaniem. Pewnie łatwiej byłoby skorzystać z gotowego wzoru, ale po co? Czas mnie przecież nie gonił! Zaczęłam od czapki, potem zrobiłam ocieplacze, a z tego co mi zostało z wełny zrobiłam bardzo mini kominiarkę - bardziej to golf bez części swetrowej niż cokolwiek innego, ale ... jak napisałam w tytule nie przydają się.
To chyba najmokrzejsza zima, którą przeżyłam w Irlandii Północnej. Pada cały czas, a dni słoneczne od początku listopada można by chyba policzyć na palcach jednej ręki. Nie jest na tyle zimno, żeby musieć się ogrzewać wełnianymi przydatkami. Jak już jest zimno to przez lodowaty wiatr dla którego, żadna wełenka nie jest żadną przeszkodą. Dopiero połowa lutego, marzy mi się kilka, chłodnych, słonecznych, bezwietrznych dni ... kłamię ... marzy mi się wiosna i coroczny rytuał chowania czapek i rękawiczek do walizki,

4 komentarze:

  1. Świetne! I ten kolor taki przyjemny :)

    Ja zrobiłam jednemu dziecku rękawiczki z jednym palcem na szydełku i tez się nie przydają. Zaczęłam robić dla drugiego, ale teraz się zastanawiam czy to ma sens, bo u nas jakby wiosna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A zrobiłaś dla młodszego czy starszego? Bo ja bym skończyła gdyby to dla starszego były niedokończone - młodsze miałoby na przyszłą/e zimę/y ;)

      Usuń
  2. A wiesz, ze to dobry pomysł. Te gotowe są dla młodszego (może oddam je małemu siostrzeńcowi, bo przymałe wyszły), a te w robocie dla starszego :) I tak je chciałam skończyć, bo nie lubię, gdy mi się niedokończone robótki walają po domu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A wiesz, ze to dobry pomysł. Te gotowe są dla młodszego (może oddam je małemu siostrzeńcowi, bo przymałe wyszły), a te w robocie dla starszego :) I tak je chciałam skończyć, bo nie lubię, gdy mi się niedokończone robótki walają po domu :)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło jeśli zechcecie zostawić po sobie kilka słów

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...